Górnik Łęczna odpada z Pucharu Polski
Obie drużyny przystąpiły do meczu w zupełnie innych składach w porównaniu do tych, w których zaprezentowały się na boisku w Łęcznej 10 dni temu. W Legii po raz pierwszy w tym sezonie w wyjściowym składzie zagrali Michał Kopczyński, Robert Bartczak, Marek Saganowski oraz Pablo Dyego, dla którego dzisiejsze spotkanie było debiutem w oficjalnym spotkaniu naszej drużyny. Po miesięcznej przerwie do gry wrócił również Adam Ryczkowski.
Już w pierwszych pięciu minutach Legia stworzyła trzy naprawdę dogodne okazje do zdobycia bramki. Najpierw z dobrej strony pokazał się Pablo Dyego, który dośrodkował do Marka Saganowskiego, ale strzał naszego napastnika zatrzymał Silvio Rodić. Swoje okazje mieli także Bartosz Bereszyński oraz - ponownie - ''Sagan'', jednak żadna z ich prób nie zakończyła się powodzeniem.
Po obiecującym początku meczu w kolejnych minutach pozostały tylko wspomnienia. Legia przestała groźnie atakować, a gospodarze nie potrafili rozegrać składnej akcji. Górnicy ograniczyli się więc do prób z dystansu, lecz żadna z nich nie zmusiła do większego wysiłku Dusana Kuciaka. Stołeczni piłkarze przebudzili się pod koniec drugiego kwadransa, kiedy to dobrą okazję do strzelenia pierwszego gola w barwach Legii miał Dyego. Brazylijczyk uderzył jednak za lekko i piłkę po jego strzale z 16. metra pewnie wyłapał Rodić.
Pierwszym zawodnikiem Górnika, który zmusił do większego wysiłku Kuciaka był Jakub Świerczok. Napastnik miejscowych otrzymał piłkę w polu karnym i uderzył po długim rogu. Słowak jednak najpierw zatrzymał piłkę rękoma, a później, przy niemałej pomocy Rafała Makowskiego, wybił ją z dala od swojej bramki. Legioniści natomiast w końcówce pierwszej połowy nie stworzyli już sobie dogodnej okazji do otworzenia wyniku spotkania. Do szatni oba zespoły schodziły więc przy wyniku 0:0.
Niezbyt dobrze wyglądająca gra ofensywna Legii w pierwszej połowie zmusiła do reakcji Henninga Berga, który zdecydował się na dwie zmiany. Adama Ryczkowskiego i Pablo Dyego zastąpili Nemanja Nikolić oraz Guilherme. Doszło więc do sytuacji niecodziennej – na boisku w barwach Legii znalazło się trzech nominalnych napastników. Jednak jako pierwszy w drugiej połowie próbę pokonania Rodicia podjął Robert Bartczak. Strzał naszego obrońcy niestety okazał się zbyt lekki dla bramkarza Górnika, który wybił futbolówkę na rzut rożny. Jeszcze bliżej strzelenia gola był Guilherme. Brazylijczyk podszedł do piłki ustawionej tuz za polem karnym gospodarzy, ale przeniósł ją nie tylko nad murem, lecz również i nad poprzeczką.
Po godzinie gry trener naszej drużyny zdecydował się na ostatnia zmianę i desygnował na boisko Ondreja Dudę. Wejście Słowaka jednak nie odmieniło obrazu gry w drugiej połowie. Legia na boisku dominowała, ale jej akcje były skutecznie powstrzymywane przez gospodarzy w okolicach 30. metra od bramki Rodicia. Tak było do 72. minuty. Wtedy to piłkę w pole karne zagrał Bereszyński, a tam najwyżej wyskoczył Saganowski i bardzo precyzyjnym strzałem dał prowadzenie „Wojskowym”.
Gospodarze nie rzucili się do błyskawicznego odrabiania strat, wręcz przeciwnie – nadal częściej przy piłce była Legia. Taka taktyka przyniosła wymierny efekt w postaci drugiej bramki. Wspaniałym prostopadłym podaniem do Aleksandara Prijovicia popisał się Guilherme, a Szwajcar spokojną „podcinką” nad Rodiciem posłał piłkę do siatki. Ten cios już definitywnie pozbawił „Brunatnych” złudzeń o doprowadzeniu do dogrywki. Legia po raz drugi w odstępie dziesięciu dni wygrała w Łęcznej 2:0.
Dzisiejsze zwycięstwo oznacza awans Legii do 1/8 finału Pucharu Polski. Tam stołeczny zespół zmierzy się z Lechią Gdańsk, która dziś pokonała 5:1 Puszczę Niepołomice. Mecz odbędzie się 22 lub 23 września.
Górnik Łęczna – Legia Warszawa 0:2 (0:0)
Bramki: Marek Saganowski 72', Aleksandar Prijović 82'
Żółte kartki: Bielak – Rzeźniczak, Bereszynski
Górnik Łęczna: 1. Silvio Rodić - 22. Łukasz Mierzejewski, 14. Jan Bednarek, 20. Lukas Bielak, 2. Leandro (74' 6. Paweł Sasin) - 15. Grzegorz Bonin (60' 8. Grzegorz Piesio), 17. Radosław Pruchnik, 5. Łukasz Tymiński, 19. Kamil Poźniak - 11. Fedor Cernych (66' 16. Wojciech Kalinowski), 10. Jakub Świerczok.
Rezerwowi: 79. Sergiusz Prusak, 6. Paweł Sasin, 7. Tomasz Nowak, 8. Grzegorz Piesio, 16. Wojciech Kalinowski, 18. Bartosz Śpiączka, 24. Tomislav Bożić.
Trener: Jurij Szatałow.
Legia Warszawa: 12. Dusan Kuciak - 19. Bartosz Bereszyński, 25. Jakub Rzeźniczak, 4. Igor Lewczuk, 27. Robert Bartczak - 7. Pablo Dyego (46' 11. Nemanja Nikolić), 47. Rafał Makowski, 15. Michał Kopczyński (62' 8. Ondrej Duda), 45. Adam Ryczkowski (46' 6. Guilherme) - 9. Marek Saganowski, 99. Aleksandar Prijović.
Rezerwowi: 1. Arkadiusz Malarz, 28. Łukasz Broź, 18. Michał Kucharczyk, 6. Guilherme, 8. Ondrej Duda, 37. Dominik Furman, 11. Nemanja Nikolić
Trener: Henning Berg
Źródło: http://legia.com/aktualnosci/leczna-zdobyta-po-raz-drugi-legia-w-1-8-pp-47808
Komentarze